Finansjera sponsoruje liczne badania nad długowiecznością. Podoba im się życie w luksusach. Władza, jaką mają, powoduje chwilową bezkarność. Dlatego wydają miliardy na badania, na substancje, na naukowców. Chcą żyć wiecznie. Jednak ta droga prowadzi do zguby. Tylko Bóg, może zapewnić długowieczność, nikt inny.
Te pieniądze im nic nie pomogą…
Bóg obiecuje życie bez śmierci w pięknym miejscu i w całkowitym szczęściu. Ta obietnica jest skierowana do każdego człowieka. Nie można długowieczności kupić. Nie można szczęścia kupić, ani nawet zdrowia. Można wypracować to wszystko, szlifując własny charakter, własną wiarę, własną pracowitość.
Każdy z nas może skorzystać z tej wspaniałej i darmowej propozycji, jaką daje Bóg.
Warunkiem jest dążyć do prawdy biblijnej i wytrwać w tej prawdzie.
Chrystus w przypowieści o siewcy, przekazuje nam ważne informacje. Uczy nas, jak nie odpaść od wiary, co robić, aby pięknie żyć i osiągnąć nagrodę zbawienia.
Zobaczmy te wersety.
Zasiane przy drodze
„Każdy, kto słucha/poznaje słowo/naukę o Królestwie,
ale nie rozumie/nie pojmuje/nie ogarnia (nauki),
wtedy przychodzi zły/przeciwnik/szatan
i porywa/wyrywa/kradnie/usuwa to, co było zasiane/zaszczepione w jego sercu/wnętrzu/świadomości.
To jest (człowiek), u którego zasiano przy drodze/blisko drogi” – Mateusza 13:19.
„A te przy drodze są tymi, którzy słuchają, potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, aby nie uwierzyli i nie zostali zbawieni” — Łukasza 8:12.
Jak możemy szerzej omówić ludzi z tego wersetu?
Poznali prawdziwą wiarę, ktoś im głosił nauki o Królestwie Bożym, o życiu wiecznym, o dobrobycie, o miejscu, gdzie w przyszłości będą żyli ludzie pod rządami Chrystusa, o prawdziwym imieniu Jeszu.
Posłuchali, pokiwali głową, coś do nich dotarło. Jednak nie zrozumieli, może nie chcieli zrozumieć, była to dla nich zbyt fikcyjna wizja przyszłego życia. Przyszedł szatan i zabrał im to, co zostało im przekazane.
Ci ludzie okazali się bardzo słabi duchowo. Nie przywiązują wagi do wiary w Boga. Liczy się dla nich tylko obecne życie. Dlatego tak łatwo szatan im tę wiedzę biblijną, zastąpił inną:
„Idź do tego ludu i powiedz: słuchać będziecie, a nie zrozumiecie; i patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.
Albowiem stwardniało serce tego ludu, uszami ciężko słyszą, oczy swe zamknęli, aby nie widzieli i nie słyszeli, i nie zrozumieli sercem” – Dzieje Apostolskie 28:26–27.
„A jeśli nawet nasza ewangelia jest zakryta, to jest zakryta dla tych, którzy giną,
w których bóg tego świata zaślepił umysły niewierzących, aby nie świeciło im światło ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga” – 2 Koryntian 4:3–4.
Zasiane na skale
„To, co zostało zasiane na grunt skalisty,
(oznacza człowieka), który słucha słowo/naukę
i zaraz z radością/entuzjazmem/zadowoleniem je przyjmuje.Ale nie ma w sobie korzenia/trwałości — jest chwiejny/zmienny/ jego wiara jest płytka,
gdy tylko przyjdzie ucisk/próba/trudność lub prześladowanie z powodu tego słowa/nauki,
zaraz się gorszy/upada/rezygnuje” – Mateusza 13:20-21.
W tych wersetach mamy opis osób, które dowiadują się o przyszłym życiu, o Królestwie Boga, o kłamstwach wielu religii, o prawdziwym imieniu Chrystusa.
I co robią?
Cieszą się, radują się, z zadowoleniem przyjmują te nauki, tę wiedzę. Dostały dar wiary, dar zrozumienia prawdy. I to im daje olbrzymią radość. Są dumni z tego, że mogli poznać prawdę.
Następnie dzielą się tą wiedzą, tą nauką z rodziną, ze znajomymi. I tu zaczynają się poważne problemy. Rodzina, znajomi nie rozumieją prawdy, nie dostali daru wiary, mają zamknięte umysły, są „zaślepieni przez szatana”. Zaczyna się krytyka, kłótnie, a może wyrzucenie z domu za zmianę wiary.
W takiej sytuacji, te nowo zaznajomione osoby z prawdą biblijną… rezygnują z niej. Nie chcą walczyć, szybko dały się zastraszyć, ich wiara jest płytka, upadają. Wracają do starych kłamstw, do starej tradycji, zakładają więzy szatana. Robią to dlatego, aby mieć spokój, aby nie było kłótni…
Ale ten spokój jest chwilowy. Założenie kajdan szatana, to poddanie się jego woli, to odrzucenie Boga. Taka osoba nie może być szczęśliwa.
„Niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej miotanej przez wiatr i rzucanej to tu, to tam.
Taki człowiek niech nie myśli, że coś od Pana otrzyma — człowiek o rozdwojonej duszy, niestały we wszystkich swoich drogach” – Jakuba 1:6–8.
Zasiane między chwasty
„Ziarno, które padło między ciernie/chwasty,
oznacza tych, którzy słuchają/przyjmują/rozumieją Słowo,
lecz idąc przez życie/z czasem,
zostają zduszeni/stłumieni/zagłuszeni przez:
– troski / zmartwienia / niepokoje / codzienne problemy,
– bogactwa / chęć posiadania / pogoń za pieniędzmi,
– rozkosze / przyjemności / komfort życia.
I dlatego nie wydają owocu / nie dojrzewają / nie przynoszą plonu” – Łukasza 8:14.
Tutaj mamy osoby, które poznały prawdę biblijną, rozumieją Słowo Boże, dostały dar wiary, mogły nawet zanurzyć się w prawdziwe imię Chrystusa i latami służyć prawdziwemu Bogu. Ale straciły czujność…
Być może zawitała u nich pycha i poczuły się zbyt mocne, zbyt ważne. W każdym razie, zlekceważyły porady Chrystusa, zatraciły samokontrolę i uległy pułapkom szatana.
Jedni poszli w stres, w strach, w nieumiejętność rozwiązywania problemów. Inni w sprawy zawodowe, długo pracują, spłacają wysokie raty kredytowe, planują coraz większe wydatki, kupują gadżety, drogie zachcianki.
To wszystko powoduje odejście od Boga. Nie myślą już o pięknych i mądrych wersetach biblijnych, zapominają o ważnych naukach Chrystusa, odchodzą od przykazań Bożych, nie uczestniczą w spotkaniach biblijnych, które dają siłę, korygują…
W konsekwencji nie przynoszą plonów, nie wydają owoców… Ich zbawienie wisi na włosku… Muszą szybko powrócić do dawnych nawyków z początku poznawania prawdy biblijnej.
„Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie.
Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca.
Bo wszystko, co jest na świecie – pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia – nie jest z Ojca, ale ze świata.
A świat przemija wraz z pożądliwością swoją, lecz kto czyni wolę Boga, trwa na wieki” – 1 Jana 2:15–17.
„A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokuszenie i sidła, i w liczne głupie i szkodliwe żądze, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.
Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; za nimi uganiając się niektórzy zboczyli z drogi wiary i siebie samych przeszyli licznymi boleściami” – 1 Tymoteusza 6:9–10.
Zasiane na dobrą ziemię
„A to ziarno, które padło na dobrą / żyzną / podatną ziemię,
oznacza tych, którzy mają serce dobre / szczere / otwarte / czyste,
i szlachetne / prawe / uczciwe / pełne prostoty,
którzy słuchają / przyjmują / wsłuchują się w Słowo,
zatrzymują / zachowują / pielęgnują je w sobie,
i wydają owoc / przynoszą plon
w wytrwałości / cierpliwości / stałości / w konsekwencji” – Łukasza 8:15.
I to jest przykład osób, które powinniśmy naśladować. Trwają w prawdziwej wierze. Są czujni, nie ulegają fałszywym prorokom internetowym. Zachowują nauki Chrystusa, dbają o prawdziwe imię Chrystusa zgodnie z wezwaniem: „by walczyć dla wiary raz przekazanej świętym” – Judy 1:3.
Nie liczą się dla nich pieniądze, bogactwo, materializm. Prezentują wysoki poziom wiary, są dojrzali duchowo. Mają umiejętność rozpoznawania pułapek, działania szatanów, dlatego tak trudno ich zwieść, omamić, oszukać.
Kochają Boga, kochają ludzi, kochają prawdę…
„Lecz w Prawie PANA ma upodobanie, i nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
Będzie jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje swój owoc w swoim czasie, a liść jego nie więdnie, i wszystko, co czyni, pomyślnie się udaje” – Psalm 1:2–3.
„Potrzebujecie wytrwałości, aby gdy wykonacie wolę Bożą, otrzymać to, co obiecane” – Hebrajczyków 10:36.












Zapraszam do komentowania, wyrażania swojej opinii: